Izraelski ambasador w Polsce Yaakov Finkelstein został wezwany na dywanik do Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Decyzja zapadła po tym, jak jerozolimski instytut Jad Waszem opublikował kontrowersyjny wpis o Polsce, a później - mimo prośby szefa polskiej dyplomacji Radosława Sikorskiego - nie zmienił jego treści.
- Ambasador Izraela w Polsce został wezwany do MSZ po kontrowersyjnym wpisie jerozolimskiego instytutu Jad Waszem.
- Polscy politycy, w tym minister Radosław Sikorski i premier Donald Tusk, podkreślili, że w czasie wprowadzenia tego prawa Polska była pod niemiecką okupacją, a decyzję podjęli okupanci.
- Wpis Jad Waszem został skrytykowany przez polskie instytucje, m.in. Muzeum Auschwitz-Birkenau i IPN, jako fałszujący historię i pomijający kontekst okupacji niemieckiej.
- Chcesz być na bieżąco? Odwiedź stronę główną RMF24.pl.
Jad Waszem (Yad Vashem), izraelska instytucja powołana w celu dokumentowania historii narodu żydowskiego podczas Zagłady i upamiętniania ofiar tego okresu, napisał w niedzielę na platformie X, że "Polska była pierwszym krajem, gdzie Żydzi zostali zmuszeni do noszenia wyróżniającej ich odznaki, w celu odizolowania ich od otaczającej ludności".
"23 listopada 1939 r. Hans Frank, gubernator Generalnego Gubernatorstwa, wydał rozkaz, zgodnie z którym wszyscy Żydzi w wieku 10 lat i starsi musieli nosić na prawym ramieniu białą, materiałową opaskę o szerokości 10 cm, oznaczoną niebieską Gwiazdą Dawida" - dodał ten Instytut Pamięci Męczenników i Bohaterów Holocaustu, zachęcając do zapoznania się z pełnym tekstem analizującym to antysemickie prawo.
Wpis wywołał w Polsce ogromne kontrowersje, był komentowany przez polityków wszystkich opcji. Głos zabrał również minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski, który na platformie X - oznaczając konto Jad Waszem - poprosił o doprecyzowanie wpisu i wskazanie, że kiedy zmuszono Żydów do noszenia opaski z Gwiazdą Dawida, Polska była pod niemiecką okupacją.
W niedzielę wieczorem Jad Waszem wskazał na platformie X, że w podlinkowanym pod jego wpisem artykule jest informacja o tym, że nakaz noszenia opasek z Gwiazdą Dawida był wydany przez niemieckie władze. W poniedziałek po południu Radosław Sikorski poinformował, że ponieważ "wprowadzający w błąd wpis nie został poprawiony", postanowił wezwać ambasadora Izraela w Polsce do MSZ. Do rozmowy dojdzie we wtorek po południu.
Kontrowersyjny wpis skomentował sam prezes Jad Waszem, Dani Dajan, przyznając, że "Polska rzeczywiście znajdowała się pod okupacją niemiecką". Więcej TUTAJ.
Oprócz Radosława Sikorskiego głos w sprawie kontrowersyjnego wpisu Jad Waszem zabrał w poniedziałek premier Donald Tusk, wyrażając nadzieję, że "ta kompromitacja" instytutu z Jerozolimy "obudzi ich uwagę i sumienie i nie będą więcej takich głupot robić".
Wcześniej wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz w swoim wpisie na X przypomniał, że polskie terytorium w tym czasie było pod okupacją nazistowskich Niemiec i to okupanci wprowadzili te "haniebne zasady".
Na wpis Jad Waszem zareagowało też Muzeum Auschwitz-Birkenau w Oświęcimiu, które na platformie X oceniło go jako "fałszywą i zniekształcającą historię wiadomość". Muzeum podkreśliło, że Jad Waszem powinna być instytucją, która zna fakty historyczne, co oznacza, że powinna być "w pełni świadoma, że Polska wówczas była pod niemiecką okupacją i to Niemcy wprowadzili i wyegzekwowali to antysemickie prawo".
Także Instytut Pamięci Narodowej oświadczył, że brak wiedzy o niemieckich zarządzeniach narzucanych polskiemu społeczeństwu zniewolonemu przez Rzeszę Niemiecką, w tym Żydom, lub ich ignorowanie nie przystoi instytucjom takim jak Jad Waszem.
Jad Waszem, będący Instytutem Pamięci Męczenników i Bohaterów Holocaustu, to izraelska instytucja powołana w celu dokumentowania historii narodu żydowskiego podczas Zagłady i upamiętniania ofiar tego okresu.