Działaczom Związku Nauczycielstwa Polskiego nie podoba się nowy pomysł Ministerstwa Edukacji Narodowej. Resort Katarzyny Hall chce odebrać kuratorom prawo decydowania, kto ma być dyrektorem szkoły. Stanowisko dyrektora danej placówki będzie teraz leżało tylko w gestii samorządów.

ZNP łapie się za głowę i torpeduje pomysł resortu edukacji. Według Jolanty Gałczyńskiej będzie to samorządowa jazda bez trzymanki. Jej zdaniem brak kuratorskiej kontroli doprowadzi do przekrętów w obsadzaniu dyrektorskich stanowisk szkołach. Duża swoboda, a czasem nawet bezprawne działanie związane z takim „kolesiostwem” w powierzaniu stanowiska dyrektora nie wynikają z troski o edukację, a z załatwianiem partykularnych interesów - twierdzi Gałczyńska.

To bzdura - odpowiada Anna Dakowicz-Nawrocka z resortu edukacji. Jej zdaniem zmiana przepisów ma odciążyć kuratorów. To stworzenie czytelnego podziału kompetencji pomiędzy organy i przypisanie kuratorowi oświaty tych zadań, które są zadaniami czysto i wyłącznie związanymi z nadzorem pedagogicznym - zaznacza.

Jak widać, według MEN-u, stanowisko dyrektora szkoły nie ma nic wspólnego z pedagogiką. Jednak wiele może się jeszcze zmienić. Nowe przepisy wejdą życie najwcześniej w 2009 r.