Kierowcy będą mogli nadal skręcać w prawo na czerwonym świetle z zieloną strzałką - pisze „Rzeczpospolita”. Strzałki pozostaną wbrew zapowiedziom Ministerstwa Transportu, które kilka miesięcy temu wywołało zamieszanie w tej sprawie.

W rozporządzeniu w sprawie znaków i sygnałów drogowych taki znak istnieje od kilku lat, Równolegle pojawiło się jednak inne rozporządzenie, z którego wynika, ze takich sygnalizatorów nie można umieszczać tam, gdzie ruch pojazdów jest kolizyjny.

Wiadomo, ze na skrzyżowaniu jest właśnie taki ruch. Ministerstwo przygotowuje projekt nowego rozporządzenia, a na razie zaleca zachowanie rozsądku i pozostawienie strzałek - podaje "Rzeczpospolita".

Kierowcom przypominamy, że przy skręcaniu na zielonej strzałce trzeba się najpierw zatrzymać i upewnić, czy nie zajedziemy drogi pieszym bądź rowerzystom.