Pięć miesięcy temu do miasteczka Szamotuły w Wielkopolsce sprowadzono prochy podpułkownika Maksymiliana Ciężkiego. Na hucznej uroczystości byli przedstawiciele władz państwa i samorządowcy. Dziś ten grób bez pomnika wygląda na jeden z najbardziej zapomnianych.

Zrobili pogrzeb, ale teraz nikt o to nie dba. To nie jest pomnik, to jest tylko obłożone zielonym - usłyszał reporter RMF FM od mieszkańców Szamotuł:

Nasz reporter Adam Górczewski, który był w Szamotułach usłyszał, że radni chcą w przyszłym tygodniu przegłosować sprawę pieniędzy na pomnik.

Pułkownik Ciężki odpowiadał za zatarcie śladów rozszyfrowania przez polskich kryptologów tajemnicy Enigmy. Dostał się do niemieckiej niewoli. Nie uległ jednak represjom i zdołał utrzymać w tajemnicy wiedzę, która miała ogromne znaczenie dla przebiegu działań wojennych. Wyzwolony przez Amerykanów nie mógł powrócić do Polski. Komunistyczne służby bezpieczeństwa w kraju poszukiwały pracowników przedwojennego Biura Szyfrów Wojska Polskiego. Maksymilian Ciężki zamieszkał na stałe w Anglii, jednak nie przyjął proponowanego mu brytyjskiego obywatelstwa.