Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji myśli o zaostrzeniu kar za wykroczenia drogowe. To zdaniem resortu najszybszy sposób na poprawę bezpieczeństwa. Na razie brak jednak konkretnych propozycji, które można nazwać oficjalnymi.

W resorcie jednak już pojawiły się pierwsze pomysły, jak to zaostrzenie kar mogłoby wyglądać. Od kilkunastu lat nie podnoszono wysokości grzywien za wykroczenia drogowe. Czas to zmienić.

Tak, aby ta dolegliwość rzeczywiście była uciążliwa i odstraszała od popełniania wykroczeń - mówi wiceminister, który myśli o nowych, systemowych rozwiązaniach.

Można rozważać możliwość dostosowania wysokości mandatu karnego do dochodów konkretnej osoby. Takie rozwiązania stosowane są w wielu krajach europejskich - argumentuje.

Taki system obowiązuje choćby w Skandynawii, gdzie wypadków jest zdecydowanie najmniej w całej Europie. Adam Rapacki jednak zastrzega, że resort nie myśli wyłącznie o podnoszeniu kar. Chce też wydać więcej pieniędzy na akcje społeczne promujące bezpieczną jazdę, a także na lepszy system szkolenia kierowców.