W Chorwacji rozpoczęły się wybory prezydenckie. Ponad cztery miliony uprawnionych do głosowania Chorwatów decyduje, kto zostanie następcą zmarłego w grudniu Franjo Tudźmana.

W Chorwacji rozpoczęły się wybory prezydenckie. Ponad cztery miliony uprawnionych do głosowania Chorwatów decyduje, kto zostanie następcą zmarłego w grudniu Franjo Tudźmana.

Faworytem jest Stipe Masić, kiedyś bliski współpracownik prezydenta Tudźmana, który przeszedł do opozycji. Do drugiej rundy przejść może również Drażen Budisz - to kandydat lewej strony chorwackiej sceny politycznej. Szansy na zwycięstwo nie daje się zaś przedstawicielowi ekipy dotychczas rządzącej w Zagrzebiu - szefowi dyplomacji Mate Granićowi.

Chorwaci idą do urn wytborczych po raz drugi w ostatnich tygodniach - wcześniej wybierali parlament. Czy można mówić o początku nowej ery w historii Chorwacji.

Franjo Tudźman, szanowany za pierwszoplanową rolę, jaką odegrał przy tworzeniu niepodległego państwa, uznawany był za autokratę. Teraz, zdaniem wielu polityków, nastał czas na demokrację i wyprowadzenie kraju z izolacji. Nowe władze dążyć będą zapewne do integracji Chorwacji z NATO i Unią Europejską. Ważne są też reformy gospodarcze, które zapowiada cała trójka kandydatów.

Pierwsze nieficjalne wyniki znane będą późno wieczorem, oficjalne - dopiero za kilka dni. Jeżeli żaden z kandydatów nie zbierze 50 procent głosów, za dwa

tygodnie odbędzie się druga tura wyborów prezydenckich.

Wiadomości RMF FM 7:45

Ostatnie zmiany 16:45