W nowym wydaniu tygodnika „wSieci” Stanisław Janecki rozlicza się z mediami, które starały się wywrzeć swój wpływ na przebieg kampanii wyborczych. "To załgane media są największymi przegranymi wyborów w USA, a także w Polsce, na Węgrzech i w Wielkiej Brytanii, a w przyszłości być może będą w Niemczech i we Francji" – zauważa publicysta na łamach tygodnia.

W nowym wydaniu tygodnika „wSieci” Stanisław Janecki rozlicza się z mediami, które starały się wywrzeć swój wpływ na przebieg kampanii wyborczych. "To załgane media są największymi przegranymi wyborów w USA, a także w Polsce, na Węgrzech i w Wielkiej Brytanii, a w przyszłości być może będą w Niemczech i we Francji" – zauważa publicysta na łamach tygodnia.
zdjęcie ilustracyjne /McPHOTO (PAP/DPA) /PAP

W nowym wydaniu tygodnika "wSieci" Stanisław Janecki w tekście "Hańba mediów" pisze o znaczeniu mediów podczas kampanii wyborczych. Doświadczenia Stanów Zjednoczonych, a wcześniej Polski, Węgier, Austrii, Wielkiej Brytanii, Francji czy Grecji dowodzą, że media stały się bardzo ważnym elementem walki z demokratyczną wolą narodów lub społeczeństw. Wiele mediów wprost stało się wrogami demokracji, gdyż ich szefowie i czołowe pióra czy głosy uważają, że wyborcy podejmują złe decyzje. Media przestają być wyrazicielami opinii publicznej, a stają się ważnym graczem w koncepcji demokracji reglamentowanej, czyli ograniczonej, albo żadnej. Bardzo często występują więc jako siła realnie i wymiernie antydemokratyczna - pisze Stanisław Janecki.

Na łamach tygodnika do wyborów prezydenckich w Stanach Zjednoczonych nawiązuje Ryszard Czarnecki, europoseł Prawa i Sprawiedliwości podczas rozmowy z Piotrem Zarembą ("Byłem przy wygranej Trumpa"). W lutym 2015 r. byłem na konferencji CPAC, prawego skrzydła Partii Republikańskiej, taki parodniowy "event" na kilka tysięcy osób. Wtedy na Trumpa machano tam powszechnie ręką, lekceważono go. [...] Trump miał jeden procent poparcia. A półtora roku później były już tylko protesty części Sali na samej konwencji, na co jego zwolennicy odpowiadali skandowaniem "USA! USA!". Trump szedł jak czołg, nie zrażał się przeciwnościami, ale też umiał naprawiać swoje błędy czy odpierać zagrożenia - mówi europoseł. O amerykańskich wyborach pisze w nowym wydaniu "wSieci" również Jan Rokita, który zastanawia się, co już dzisiaj możemy powiedzieć o przyszłej polityce zagranicznej USA pod rządami Donalda Trumpa.

W nowym wydaniu tygodnika Marek Pyza i Marcin Wikło odpowiadają na pytanie "Kto się boi ekshumacji?". Dziennikarze jasno wskazują, kto tak naprawdę odpowiada za obecny stan sprawy wyjaśniania katastrofy. Trzeba do skutku powtarzać: to Ewa Kopacz, Tomasz Arabski, Donald Tusk, Radosław Sikorski, Jerzy Miller i ich rząd, a także wierchuszka wojskowych prokuratorów odpowiadają za całkowicie bezpodstawne zawierzenie Rosjanom, zakaz otwierania trumien w Polsce i nieprzeprowadzenie wymaganych prawem sekcji zwłok na potrzeby polskiego śledztwa. Posługując się terminologią byłej szefowej rządu, to ci ludzie "zafundowali" obecne ekshumacje - przypominają dziennikarze.

W tygodniku także rozmowa ("Karą będzie infamia") Michała i Jacka Karnowskich z Tadeuszem M. Płużańskim, dziennikarzem i historykiem, członkiem Rady Fundacji Reduta Dobrego Imienia - Polska Liga przeciw Zniesławieniom. Tłumaczy on m.in. ideę powołania Społecznego Trybunału Narodowego: Chcemy pokazać, że winy za zbrodnie komunizmu nie ponosi jakiś system, ale ponoszą konkretne osoby, znane z imienia i nazwiska, często także z adresu. Posiadamy dossier większości tych towarzyszy — i żyjących, i nieżyjących.  Przy okazji chcemy edukować Polaków, zarówno obecne pokolenie, jak i pokolenia przyszłe. Chcemy szerzyć wiedzę o zbrodniczym charakterze komunizmu, o konkretnych sprawcach zła. To nie może się rozpłynąć, rozmyć. Bo przecież wciąż zdarzają się wypowiedzi, ostatnio np. w wykonaniu Leszka Millera, że komunizmu właściwie w Polsce nie było, było legalne państwo polskie i nic złego się nie działo. Musimy wreszcie przełamać to tabu, musimy nazwać wszystko po imieniu, wskazać winnych. Musimy to zrobić w związku z bezradnością wymiaru sprawiedliwości III RP  - mówi Jackowi i Michałowi Karnowskim Płużański.

Najnowsze wydanie tygodnika "wSieci" zawiera też specjalny dodatek pt. "Firmy z energią", w którym przybliża sylwetki polskich przedsiębiorstw najlepiej radzących sobie na zagranicznych rynkach. W materiale znajdują się, obok wypowiedzi przedstawicieli firm o tematyce stricte biznesowej, także ogólne przemyślenia na temat polskiej przedsiębiorczości. Dodatkowe strony tygodnika zawierają również zestawienie firm będących liderami polskiego eksportu oraz analizy szans, które niosą dla polskiego biznesu rozwiązania zaproponowane przez nowy rząd oraz dotacje z funduszy unijnych.

W tygodniku także komentarze bieżących wydarzeń pióra Andrzeja Zybertowicza, Wiktora Świetlika, Roberta Mazurka, Jerzego Jachowicza, Witolda Gadowskiego, Aleksandra Nalaskowskiego, Wojciecha Reszczyńskiego, Dariusza Karłowicza, Wojciecha Wencla, Krzysztofa Feusette, Marty Kaczyńskiej czy Bronisława Wildsteina.

Więcej artykułów w nowym numerze "wSieci" w sprzedaży od 21 listopada.

Tygodnik dostępny jest także w formie e-wydania - szczegóły na www.wsieci.pl

"wSieci"