Przyszła administracja Stanów Zjednoczonych jest przeciwko organizowanym przez Unię Europejską siłom szybkiego reagowania.

"Europejskie siły szybkiego reagowania to nóż wymierzony w serce NATO" - uważa John Bolton, doradca do spraw obrony w ekipie George'a W. Busha. Bolton mówi Brytyjczykom: "Będziecie musieli się zdecydować - jesteście albo z nami, albo z państwami Piętnastki". Jeśli Stany Zjednoczone i Unia Europejska nie będą współpracować militarnie, to Pentagon przestanie przekazywać Londynowi tajne informacje wywiadowcze.

Państwa Piętnastki nie porozumiały się jeszcze, w jaki sposób miałby funkcjonować 60 tysięczny korpus sił szybkiego reagowania. Francja opowiada się za niezależnym od NATO funkcjonowaniem tej formacji. Przeciwnego zdania są Brytyjczycy.

00:10