Władze Warmii i Mazur chcą otworzyć dwa nowe przejścia graniczne z Rosją - w Michałkowie i w Perłach. Tamtejszy wojewoda już złożył wniosek do MSWiA. Jak ustali reporter RMF FM Andrzej Piedziewicz zostanie rozpatrzony w przyszłym tygodniu.

Samorządy liczą na to, że przejścia zaczną funkcjonować w ciągu kilku lat. Miałyby obsługiwać ruch osobowy i turystyczny - przydałyby się zwłaszcza, gdyby doszło w końcu do podpisania umowy o małych ruchu granicznym między Polską a Rosją. Ich koszt wstępnie szacowany jest na kilkadziesiąt milionów złotych.

Co istotne, Rosjanom z obwodu kaliningradzkiego też na nich zależy - twierdzi Stanisław Kowalski z urzędu wojewódzkiego w Olsztynie. Chęć ze strony rosyjskich lokalnych władz jest. Ta współpraca samorządów przygranicznych jest duża - podkreśla.

Nie wiadomo tylko, co na to Moskwa. A negatywne doświadczenia już są - to przejście graniczne w Grzechotkach. Wybudowana za ponad 100 mln złotych infrastruktura niszczała, bo Rosjanie nie spieszyli się z budową po swojej stronie. Przejście zostało otwarte z niemal czteroletnim opóźnieniem.