Następstwem ostatniej decyzji NSA unieważniającej dotychczasowy zarząd będzie wybór nowego komisarza Gminy Centrum. Na liście kandydatów znalazł się między innymi Andrzej Herman, który już raz piastował ten urząd.

Choć nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki, to Andrzej Herman może być tym, który się o to pokusi. Warszawska AWS z uporem forsuje Hermana jako kandydata na komisarza warszawskiej Gminy Centrum. Były likwidator majątku po PZPR już raz był komisarzem i nie wyszło mu to na dobre - podał się do dymisji po dwóch tygodniach urzędowania. Dziś ku Hermanowi skłania się nawet wojewoda mazowiecki, który jeszcze wczoraj mówił mu stanowcze nie.

Sam zainteresowany jest za granicą. Po jego powrocie, w poniedziałek, premier ma podjąć ostateczną decyzję w sprawie obsady stanowiska komisarza. Oprócz Hermana są oczywiście inni kandydaci - urzędnik państwowy Tadeusz Wydra oraz samorządowiec Andrzej Porawski. Ten pierwszy to człowiek wojewody Antoniego Pietkiewicza. Daje mu się ponoć duże szanse. Ten drugi je stracił, gdyż ostro krytykował wprowadzenie zarządu komisarycznego do najbogatszej gminy w Polsce.

Sytuację w warszawskiej gminie skomentował dziś premier Jerzy Buzek - do niego właśnie należy decyzja, kto będzie czasowo pełnił funkcję organów gminy. „To jest przede wszystkim triumf samorządności. Pamiętam dobrze, iż byłem obwiniany o zamach na samorządność. Tłumaczyłem wówczas, że jest pewna ścieżka prawna, która jest wpisana w ustawy i mówi ona tak: jeśli jest spór pomiędzy administracją rządową a samorządami, to sprawę rozstrzyga niezależny sąd. I my tą ścieżkę zdecydowanie wybraliśmy” – powiedział premier.

Poza wyznaczeniem komisarza premier musi, także do 18. sierpnia, zarządzić wybory w Gminie Centrum. Oblicza się, że będą one kosztowały około 20 milionów złotych.

00:30