Mieszkańcy terenów zalewowych przygotowują się na "falę". Na działkach zaczęły się wielkie porządki, zabezpieczanie dobytku, tu i ówdzie gromadzenie worków z piaskiem.

Ostatni raz Wisła wylała w 2006 roku. Mieszkańcy działek, położonych nad Wisłą, i osiedli, ulokowanych tuż przy terenach zalewowych, z niepokojem patrzą na śnieg za oknami i słupek temperatury. Za dużo jest tego śniegu - mówią mieszkańcy Rudaka w Toruniu. Gdyby odwilż przychodziła stopniowo, może i by to jakoś zeszło. Ale jak stopnieje wszystko na raz, to będzie ciężko - dodają.

Ci, którzy mają działki najbliżej Wisły, zaczęli już zabezpieczać dobytek.Wersalka już na stole - mówi naszemu reporterowi pan Włodzimierz. W 2006 roku mnie zalało, byłem zaskoczony. Ale wtedy śniegu było mniej, więc w tym roku jestem przerażony - dodaje. Podobnie myśli wiele osób, którym w tym roku grozi zalanie. Może należałoby ten śnieg jakoś wywieźć? - zastanawia się jeden z mieszkańców. Ale zaraz dodaje: To nie ma sensu, woda i tak przyjdzie z gór.

O wywożeniu nie ma mowy, o lepszym zabezpieczeniu terenu zresztą też nie. Ogródkami działkowymi się nie zajmujemy - mówi Adam Popielewski, dyrektor Wydziału Architektury i Budownictwa w toruńskim Urzędzie Miasta. Rodzinne ogrody działkowe nie leżą w naszej kompetencji - wyjaśnia. A domy, zbudowane na terenach zalewowych? W Polsce brakuje jasnych przepisów, określających "teren zalewowy". Ostatnio obszar się zmienił, ale jeśli wcześniej wydano jakieś decyzje, dotyczące terenów zalewowych, to nic już nie możemy zrobić - mówi Popielewski.

Ludzie tymczasem chętnie budują się w pobliżu Wisły. Powód jest prosty: ceny działek budowlanych. Za każdym razem perswadujemy, że to może nie najlepszy pomysł. Ale jesteśmy ograniczeni prawem i w końcu, po licznych odwołaniach, ulegamy - tłumaczy Popielewski. I dodaje, że na Zachodzie podobne problemy rozwiązuje się wysokimi stawkami za ubezpieczenie. Bo tereny nad Wisłą były, są i pozostaną atrakcyjne, kiedy... nie ma powodzi. Łatwo zapominamy o złym, a powodzie zdarzają się relatywnie rzadko - dodaje. Tegoroczna z pewnością przypomni mieszkańcom o zagrożeniu.