Rośnie poziom wody w rzekach na południu kraju. Na Opolszczyźnie i w Śląskiem stany alarmowe przekroczone są w dwóch miejscach, a ostrzegawcze - w dwudziestu. Hydrolodzy ostrzegają, że sytuacja może się jeszcze bardziej pogorszyć z powodu opadów deszczu.

W Śląskiem stan alarmowy przekroczony został na Brynicy w miejscowości o tej samej nazwie. Zwykle rzeka ma tam około kilkudziesięciu centymetrów głębokości. W piątek jej poziom przekroczył dwa metry.

Na okolicznych polach ciągle zalega śnieg. Teren wokól rzeki jest coraz bardziej grząski.

Mieszkańcy wsi już mówią o wodzie, która dostaje się do piwnic. Ale jak twierdzą problemem jest nie zalewanie, ale podtapianie spowodowane tym, że woda przenika przez grunt.

Poza Brynicą w Śląskiem w siedmiu miejscach przekroczone zostały stany ostrzegawcze. Z kolei na Opolszczyźnie stan alarmowy osiągnęła Odra w Brzegu. Tam rzeka ma już ponad 5 metrów głębokości. W trzynastu innych miejscach, zarówno na Odrze, jak i na jej dopływach, przekroczone są stany ostrzegawcze.

Hydrolodzy ostrzegają, że w weekend przekroczone zostaną stany alarmowe również na dopływach Odry: Olzie, Bierawce, Kłodnicy, Osobłodze oraz Oławie, Bystrzycy, Widawie, Kaczawie i Baryczy. IMiGW przewiduje zagrożenie dla obszarów zalewowych, lokalne podtopienia terenów obniżonych i bezodpływowych. W niebezpieczeństwie mogą się znaleźć osoby, które będą przebywały nad brzegami rzek - przede wszystkim turyści i wędkarze.