Amerykańska firma Eagle Rail TransEnergy chce zbudować szybką kolej napowietrzną łączącą Kraków z Zakopanem. Wagony byłyby podwieszane pod szyną na wysokości pięciu metrów, a pociąg osiągałby prędkość 200 km/h. Dzięki temu podróż między miastami trwałaby pół godziny. Z pomysłu zadowoleni są mieszkańcy i władze Podhala.

Taka kolej w znaczny sposób rozwiązałaby problemy komunikacyjne Podhala i byłaby dużym walorem turystycznym - uważa starosta tatrzański Andrzej Gąsienica- Makowski. Dodał, że podobne koleje są w wielu miastach w Stanach Zjednoczonych i w Europie. Jego zdaniem taka kolej ma szanse powstać najwcześniej za 10 lat, bo budowa wymaga kilku miliardów dolarów. Koszty te w znacznej części poniosłaby amerykańska firma, która później czerpałaby zyski z przewozu. W poniedziałek Amerykanie mają rozmawiać na ten temat z władzami Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Krakowie.

Eagle Rail TransEnergy to amerykańska firma działająca od 70 lat, zajmuje się projektowaniem, rozwojem i wprowadzaniem innowacyjnych środków komunikacji, które stanowią alternatywę wobec samochodów, autobusów i tradycyjnej kolei. Napowietrzne koleje Eagle Rail działają m.in. w USA, Niemczech i Francji. Obecnie firma buduje kolej napowietrzną w Brazylii.