W lasach Podkarpacia w najbliższych tygodniach może pojawić się wielokrotnie więcej chrabąszczy niż w ostatnich trzech latach. "Przygotowujemy się do odparcia ataku chrabąszczy - majowego i kasztanowca" - mówi rzecznik Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krośnie Edward Marszałek.

W najbliższych tygodniach, wraz poprawą pogody, z ziemi wyfruną dojrzałe chrabąszcze i rozpoczną żerowanie na liściach i igłach drzew. Chrabąszcze są utrapieniem leśników. Żerujące pod ziemią larwy, czyli pędraki, niszczą korzenie drzewek, zaś dorosłe osobniki pojawiające się cyklicznie w masowych ilościach potrafią mocno przerzedzić korony drzew liściastych - tłumaczy Marszałek. Bywa nawet, że fragmenty upraw leśnych czy szkółek, zupełnie przepadają - tłumaczy.
 
Leśnicy planują m.in. zwalczanie chrabąszczy poprzez opryski naziemne oraz zbiór ręczny owadów na płachty i ich niszczenie. Zabiegi planowane są na terenie nadleśnictwa Jarosław, Lubaczów, Narol i Leżajsk.

Tegoroczna rójka chrabąszcza - czyli liczne wystąpienie dorosłych owadów w celu odbycia lotu godowego - będzie największa od czterech lat. Potrwa do końca maja. Podczas takiej rójki na jeden metr kwadratowy lasu przypada nawet 300 chrabąszczy żerujących na liściach. 

(mpw)