Prezydent Bronisław Komorowski skierował do Trybunału Konstytucyjnego ustawę zakładającą cięcia w administracji - poinformowała Kancelaria Prezydenta. Tym samym potwierdziły się nieoficjalne informacje reporterki RMF FM.

Rządowy dokument przyjęty przez Sejm zakłada zmiejszenie zatrudnienia w administracji o 10 procent. ma to dać miliard oszczędności. Prezydent nie chciał podpisać ustawy, bo - po pierwsze - i tak ów dokument zostałby zaskarżony. Po drugie, według urzędników prezydenta, prawdopodobieństwo uznania ustawy za niekonstytucyjną jest bardzo duże. Po trzecie wreszcie, rząd nie przygotował ani pół analizy dotyczącej jej zgodności z ustawą zasadniczą.

Z ust współpracowników głowy państwa nasza reporterka usłyszała zresztą dość gorzkie słowa pod adresem rządu o podrzucaniu prezydentowi gorącego kartofla, bo takie ustawy oprócz PR-owskiego wydźwięku nie mają żadnego sensu. Zatrudnienie po prostu się ogranicza, jeśli jest taka potrzeba. Specjalne ustawy nie są tu potrzebne.

To pierwsza ustawa przygotowana przez rząd Donalda Tuska, której Bronisław Komorowski nie podpisał. Piątek był ostatnim dniem na zdecydowanie co dalej stanie się z tym dokumentem.