Na cztery lata więzienia w zawieszeniu skazał sąd apelacyjny we Wrocławiu maklera jednego z oddziałów banku w Dzierżoniowie. Dariusz O ma też zwrócić bankowi skradzione 860 tys. zł. Wyrok jest prawomocny.

Mężczyzna przez ponad 4 lata wyprowadzał pieniądze z kont klientów, potem je inwestował, a zysk trafiał do jego kieszeni. Sprawa wyszła na jaw prawie dwa lata temu. Makler przelewał pieniądze na swoje konta i grał nimi na giełdzie. Obrócił w ten sposób blisko 2 mln zł. Nie wiadomo, ile zarobił. Kiedy oszustwo wyszło na jaw Dariusz O był winny klientom banku milion zł. Pieniądze udało im się odzyskać. Z konta maklera ściągnięto 123 tys. zł.

W trakcie procesu okazało się, że mężczyzna nie ma nic. Rozwiódł się z żoną i przepisał na nią cały majątek.