Koniec maja jak środek lata. Trzydzieści stopni Celsjusza w cieniu ma być dzisiaj na zachodzie Polski. Trzeba radzić sobie nie tylko z wysoką temperaturą, ale też z codziennymi obowiązkami, które pomimo wakacyjnej pogody, trzeba wykonywać.

W najbardziej niekorzystnej sytuacji są obecnie studenci. Słoneczna pogoda zdecydowanie nie sprzyja nauce przed sesją, która zbliża się już wielkimi krokami. Nieliczni studenci próbują łączyć przyjemne z pożytecznym i uczą się na świeżym powietrzu. Pozostałym ta sztuka niestety nie wychodzi, bo jak mówią „słońce rozprasza”. Posłuchaj:

Wrocławska reporterka RMF FM Barbara Zielińska, jako sposób na nadchodzące upały, proponuje spacer od fontanny od fontanny na tamtejszym Rynku. To doskonałe miejsca do tego, by chociaż zanurzyć rękę i delikatnie się pochlapać. Niektórzy muszą powstrzymywać się przed innymi zachciankami, np. żeby wskoczyć na chwilę do takiej chłodnej wody w fontannie.

Z dziecięcą chęcią pochlapania się wodą walczą także panowie w garniturach. Oni dzisiaj będą szczególnie cierpieć. Fontann we Wrocławiu jest coraz więcej. Niedawno woda wytrysnęła z tej przy ulicy Oławskiej. 4 czerwca zobaczymy pierwszy pokaz „tańczącej fontanny” przy Hali Stulecia.

Nawet w Zakopanem termometry w słońcu pokazują dziś ponad 30 stopni. W mieście nie tak wiele fontann, jak na przykład we Wrocławiu, ale mieszkańcy i turyści znaleźli sposób na upały. To górskie potoki, które wypływają wprost ze śniegów wciąż zalegających w najwyższych partiach Tatr: