Co najmniej 12 samochodów, w tym radiowóz, uszkodził pijany kierowca, który uciekał przed policją ulicami Torunia. Jego pijacki rajd spowodował gigantyczny korek i opóźnienia w kursowaniu komunikacji miejskiej. Swoją eskapadę zaczął od kolizji we wschodniej części miasta. Policjantów zaalarmował jeden ze świadków, który zauważył, że kierowca ucieka z miejsca wypadku.

Policjanci szybko namierzyli kierowcę, ale ten nie zamierzał się zatrzymać. Wkrótce skręcił w ruchliwą ulicę Curie-Skłodowskiej, po drodze zderzając się z kolejnymi samochodami. Na skrzyżowaniu z ulicą Równinną wjechał w tył auta, które stało na czerwonym świetle. Policjanci wysiedli z radiowozu, by go zatrzymać, ale wtedy ten wrzucił wsteczny i staranował stojący za nim policyjny samochód.

Ostatecznie zatrzymał się po rozbiciu jeszcze trzech aut. Już na miejscu policjanci stwierdzili, że kierowca miał we krwi ponad 2 promile alkoholu. Mężczyzna usłyszy zarzuty najwcześniej we wtorek. Na razie trzeźwieje w areszcie, podobnie jak jego pijana towarzyszka, która odpowie za znieważenie policjantów.