Na działania nowej koalicji rządzącej ws. Trybunału Konstytucyjnego i KRS poczekamy przynajmniej do przyszłego tygodnia. Liderzy KO, Trzeciej Drogi i Lewicy nie zdecydowali jeszcze, jak przeprowadzą zapowiadane unieważnienie wyboru sędziów-dublerów TK i sędziów do KRS. Ścierają się w tej sprawie dwie koncepcje; szybka i bezpieczniejsza.

Różnica dotyczy sposobu przyjęcia uchwał, które miałyby unieważnić wybór trójki tzw. sędziów-dublerów Trybunału Konstytucyjnego i piętnastu sędziów-członków Krajowej Rady Sądownictwa. Część polityków Koalicji Obywatelskiej nie widzi przeszkód, by zrobić to już za kilka dni, po prostu przyjmując w Sejmie opracowywane właśnie projekty. Ich zdaniem do orzeczenia uchwałami nieważności decyzji Sejmu nie jest potrzebny pełny tryb przyjmowania sejmowych uchwał.

Ostrożniej podchodzi do tego zadania Trzecia Droga; jej politycy skłaniają się do przyjęcia uchwał w pełnej procedurze trzech czytań w Sejmie. Ich zdaniem może to uchylić zarzuty pośpiechu, podnoszone wobec "szybkiej" ścieżki także przez część prawników.

Przyjęcie pełnej procedury trzech czytań oznacza jednak po pierwsze przeciągnięcie prac i opóźnienie wejścia w życie ich efektów. Po drugie zaś, od strony technicznej - wymaga powołania i ukonstytuowania się opiniujących projekty uchwał komisji sejmowych. Sęk w tym, że komisje powstaną jednak najwcześniej w przyszły wtorek, a to od razu wprowadza przyjmowanie zapowiadanych i oczekiwanych uchwał w tryb opóźnienia.

Właśnie przez te obiekcje decyzje o wyborze, czy wybrać ścieżkę szybszą czy pewniejszą od strony prawnej muszą podjąć liderzy koalicji. Na wybór mają tydzień, bo kolejny raz Sejm zbierze się w przyszły wtorek.