Premier Donald Tusk wrócił do sopockiego koła Platformy Obywatelskiej, właściwego dla jego miejsca zamieszkania. Odszedł z niego wiosną 2009 roku po wybuchu tzw. afery sopockiej.

Premier zgłosił wniosek, że chce wrócić, a my z radością przyjęliśmy tę informację - mówi wiceprzewodniczący sopockiego koła poseł Paweł Orłowski. Informacja o przeniesieniu została złożona na ręce przewodniczącego Koła Śródmieście-Gdańsk Południe, którego członkiem premier Tusk był od marca 2009 r. - napisano w oficjalnym komunikacie sopockiego koła PO.

Zdaniem Orłowskiego, zmiana koła partii kilka dni przed wyborami może być takim symbolicznym wsparciem dla Jacka Karnowskiego jako kandydata na prezydenta miasta.

Tusk w minioną niedzielę powiedział, że nie zagłosuje na Karnowskiego w II turze wyborów prezydenckich, dodał jednak, że chciałby żyć w mieście rządzonym przez Karnowskiego.

Przyznał, że nigdy nie ukrywał, że bardzo wysoko ceni dokonania Karnowskiego. Uważam go za wybitnego samorządowca, ale trudno mi zmienić zdanie, jeśli chodzi o samą zasadę, która dotyczy nie tylko Sopotu - mówił premier. I jeśli pytacie mnie, kto zasługuje na to, żeby być prezydentem Sopotu ze względu na swoje kompetencje, kwalifikacje i oddanie Sopotowi, to nie mam żadnych wątpliwości, że Jacek Karnowski jest lepszym kandydatem (...) Gdybym myślał wyłącznie o tym, co jest lepsze dla Sopotu - to nie mam żadnych wątpliwości - lepszym prezydentem byłby Jacek Karnowski. Natomiast jako szef Platformy uznałem, że powinny obowiązywać pewne zasady i tego zdania nie zmienię. I mój osobisty wybór będzie zgodny z tymi zasadami - zadeklarował.

Zdaniem Orłowskiego, Tusk, jako wytrawny polityk, potrafi też dostrzec zagrożenie, gdyby prezydentem został Wojciech Fułek, kontrkandydat Karnowskiego. Jako mieszkaniec Sopotu dostrzega groźbę powstania w Sopocie koalicji PiS i Kocham Sopot utworzonego przez Fułka - zauważył.

W I turze Karnowski (Samorządność Sopot) zdobył 42,5 proc., natomiast Fułek (Kocham Sopot) - 42,39 proc. głosów. Rywali do fotela prezydenta Sopotu dzieli zaledwie 20 głosów: Karnowski otrzymał ich 7722, a Fułek - 7702.

W sobotę kandydaturę Karnowskiego przed II turą wyborów poparły władze pomorskiej PO. Kiedy jeszcze przed wyborami sopockie koło PO poparło Karnowskiego w wyborach, premier Donald Tusk powiedział, że nikt, kto ma zarzuty prokuratorskie, nie uzyska od niego - jako szefa Platformy - zgody na wykorzystywanie szyldu PO w kampanii wyborczej. Członkowie PO, w tym lider pomorskiej Platformy Sławomir Nowak, podtrzymali jednak swoje poparcie dla Karnowskiego.