W czwartek po południu premier Donald Tusk rozmawiał telefonicznie z szefem rosyjskiego rządu Władimirem Putinem. Rozmowa dotyczyła planowanej wizyty prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta w Rosji. Premierzy rozmawiali także na temat wizyty marszałka Sejmu Bronisława Komorowskiego w Moskwie 9 maja z okazji 65. rocznicy zwycięstwa nad hitlerowskimi Niemcami.

Zobacz również:

Prokurator generalny ma pojechać do Moskwy na początku przyszłego tygodnia, by osobiście ustalić sposób realizacji wniosków polskiej prokuratury o pomoc prawną Rosji. We wnioskach wnosi się o przekazanie dowodów śledztwa w sprawie katastrofy prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem.

Obecnie śledztwo w sprawie katastrofy prowadzą Rosjanie. Polscy prokuratorzy uczestniczyli jedynie w czynnościach procesowych prowadzonych w Rosji po katastrofie. Niezależnie od śledztwa rosyjskiego już 10 kwietnia Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Warszawie wszczęła także własne śledztwo.

Rozmowa Donalda Tuska i Władimira Putina dotyczyła także wizyty 9 maja w Moskwie Bronisława Komorowskiego, który oprócz funkcji marszałka Sejmu, pełni obecnie także obowiązki prezydenta. Prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew zaprosił Komorowskiego do udziału w moskiewskich obchodach 65. rocznicy zwycięstwa nad hitlerowskimi Niemcami. Obaj spotkali się w niedzielę 18 kwietnia w Krakowie przed uroczystościami pogrzebowymi Lecha i Marii Kaczyńskich. W spotkaniu uczestniczył także Donald Tusk oraz szefowie MSZ Polski i Rosji - Radosław Sikorski i Siergiej Ławrow.

W tegorocznej defiladzie w Moskwie weźmie udział około 10 tysięcy żołnierzy rosyjskich oraz 140 samolotów i śmigłowców. Wezmą w niej udział także żołnierze z zagranicy - m.in. z Polski. Żołnierze Batalionu Reprezentacyjnego Wojska Polskiego odlecą do Rosji w piątek rano, by ćwiczyć paradę na placu Czerwonym.