Polska gospodarka stała się synonimem powodzenia i sukcesu - powiedział Donald Tusk. Premier przedstawił w Sejmie informację o sytuacji finansów państwa. Dodał, że ten wizerunek zbudowany został wysiłkiem milionów Polaków.

To, że Polska jest tak wysoko oceniana w tych trudnych czasach buduje reputację, a ta reputacja z kolei ma bezpośredni wpływ na polskie pieniądze. Nie trzeba tłumaczyć, jak wielkim skarbem dla Polaków jest właśnie ta niespotykana do tej pory w naszej historii wysoka reputacja, jeśli chodzi o gospodarowanie własnymi pieniędzmi, czasem - powiedział. Dodał, że ma nadzieję, iż różne wydarzenia nie będą rujnowały tego wizerunku. Bo na ten wizerunek pracowaliśmy przez lata my wszyscy, wszyscy Polacy. I nie jest on efektem rządów jednej czy drugiej partii, czy triumfu tej czy innej doktryny. To była reputacja zbudowana wysiłkiem, dyscypliną i odpowiedzialność milionów ludzi.

Mimo że będziemy proponowali cięcia i zamrożenia w różnych dziedzinach życia, to z tego zobowiązania chcemy się wywiązać - zaznaczył Tusk, mówiąc o podwyżkach dla nauczycieli. To jest nie tylko zobowiązanie wobec nauczycieli, ale także nasze gruntowne przekonanie, że przyszłość Polski w dużym stopniu zależy od tego zawodu - dodał. Zabieranie ludziom wtedy, kiedy nie trzeba, to nie jest synonim dobrej reformy. To jest ciasna doktryna ludzi, którzy lubią zrzucić na barki innych ludzi ciężary, których sami nie ponoszą. Rząd na to na pewno się nie zgodzi - powiedział premier.

Tusk zapowiedział też, że emerytury i renty będą waloryzowane.