Dwóch dorosłych mężczyzn i dwuletnia dziewczynka zginęli w pożarze kamienicy w Świdwinie w Zachodniopomorskiem. Trzy inne osoby zostały ranne. Przyczyny pożaru nie są jeszcze znane. Bada je specjalna komisja.

Jak powiedział rzecznik Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej kpt. Dariusz Borek o palącym się poddaszu budynku straż została powiadomiona pięć minut po północy. W gaszeniu pożaru uczestniczyło łącznie 46 strażaków z PSP i Ochotniczej Straży Pożarnej. Akcja trwał ponad 5 godzin.

W kamienicy znajdowało się łącznie 9 mieszkań, w których żyło 10 rodzin. Wszyscy mieszkańcy zostali ewakuowani. Spaleniu uległy dwa mieszkania znajdujące się na poddaszu. Zginęły w nich trzy osoby: 2-letnia dziewczynka oraz dwóch dorosłych mężczyzn w wieku 26 i 53 lat.

Troje rannych zostało hospitalizowanych. Dwie z nich przewieziono do Połczyna Zdroju, trzecią na oddział oparzeniowy do Gryfic. Rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Świdwinie Krzysztof Chojnacki, że ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

Chojnacki dodał, że inspektor nadzoru budowlanego wyłączył kamienicę, w której nie ma obecnie prądu i gazu, z użytkowania. Władze Świdwina zapewniły mieszkańcom lokalne zastępcze w internacie miejscowego Zespołu Szkół Rolniczych.