Dwie osoby wciąż przebywają w szpitalu po ataku 22-latka w krakowskim akademiku „Akropol”. W sylwestrową noc pijany mężczyzna zaatakował ostrym przedmiotem pięć osób, a następnie wyskoczył z trzeciego piętra. Z połamanymi nogami został również odwieziony do szpitala.

Policja próbuje ustalić, dlaczego 22-latek zaatakował studentów. Najpierw w jednym z pokojów mężczyzna ten zaczął rozmawiać z innymi osobami, później cała sytuacja przeniosła się na korytarz - mówi Katarzyna Padło z małopolskiej policji:

Świadkowie zdarzenia przyznają natomiast, że 22-letni student nie mieszkał w ich akademiku. Rozmawiał z nimi reporter RMF FM Maciej Grzyb:

Napastnik nie został jeszcze przesłuchany.