Rano zmarł tam 18-letni uczeń. Na razie nie wiadomo, jaka była przyczyna zgonu. Wyjaśni to sekcja zwłok. Jej przeprowadzenie nakazał prokurator. Jak nieoficjalnie dowiedział się reporter RMF FM Piotr Glinkowski, kilka godzin po śmierci chłopaka, pogotowie zabrało ze szkoły jego dziewczynę.

Chłopak stracił przytomność. Mimo natychmiastowej pomocy, nastolatka nie udało się uratować. Została podjęta reanimacja tego młodego człowieka. Zostało wezwane na miejsce pogotowie ratunkowe. Lekarz, który przybył, stwierdził niestety zgon.

Sekcja zwłok ma między innymi wykazać, czy 18-latek był pod wpływem narkotyków. Jak wynika w nieoficjalnych informacji reportera RMF FM Piotra Glinkowskiego, kilka godzin po jego śmierci, pogotowie zabrało ze szkoły jego dziewczynę. Prawdopodobnie znaleziono przy niej jakąś substancję. Na razie nie wiadomo, co to było. Policja nie potwierdza oficjalnie tych informacji.