Prokuratura w Toruniu umorzyła śledztwo w sprawie zatrucia dzieci salmonellą w jednym z tamtejszych przedszkoli. 45 dzieci zaraziło się groźnymi bakteriami we wrześniu tego roku. Część z nich trafiła do szpitala.

Sanepid podejrzewał, że do zatrucia doszło podczas jednego z posiłków. Dzieci miały zjeść sznycel panierowany w jajku, które z kolei mogło być źródłem salmonelli. Rodzice byli oburzeni, a prokuratura zaczęła badać, czy w przedszkolu nie doszło do uchybień w zachowaniu warunków sanitarnych. Sprawa ciągnęła się aż trzy miesiące, bo trzeba było przesłuchać oraz przebadać kilkanaście osób personelu, a także porozmawiać z dziećmi.

Ostatecznie śledczy nie dowiedli, że dzieci zatruły się od podanego im w przedszkolu posiłku. Nie stwierdzono również, by ktokolwiek z personelu był nosicielem salmonelli.