Pizza mięsna, ze śladową ilością mięsa, sałatka rybna prawie bez ryby, cielęcina curry z mięsem wieprzowym. Inspekcja Handlowa na zlecenie Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów sprawdziła fast foody sprzedające zapiekanki, burgery, pizze, kebaby, czy dania kuchni orientalnej. W sumie skontrolowano 85 barów szybkiej obsługi w całej Polsce.

W większości fast foodów do których wkroczyła Inspekcja Handlowa stwierdzono nieprawidłowy sposób informowania o cenach i złe oznakowanie produktów. W blisko co drugiej placówce (45,9 proc.) informacje te były niepełne lub niedokładne. W cennikach brakowało danych o masie oferowanych porcji lub głównego składnika, objętości napojów, liczby sztuk potrawy. Przykładem może być "pizza mięsna", przy której nie wskazano masy mięsa lub sałatka z łososiem oferowana bez podania masy ryby. W skrajnym przypadku cennik mógł być całkowicie niezrozumiały, bo nazwy były w języku obcym.

Kontrola produktów, ocena usługi

Inspektorzy odwiedzili około 85 lokali oferujących żywność. W co 10 stwierdzili nieprawidłowości. (10,6 proc.). Należało do nich m.in. wydanie potrawy z innym składnikiem niż w menu (jak w przypadku potrawy sprzedanej jako "cielęcina curry z ryżem i surówką", w której znajdowało się mięso wieprzowe zamiast cielęciny) lub w mniejszej ilości niż zamówiona (porcja frytek, która ważyła mniej niż podano w menu). Stwierdzono też pojedyncze przypadki nieprawidłowości w wydawanych paragonach. W jednym barze orientalnym na dowodach zakupu nie podano nazwy podatnika, numeru identyfikacji podatkowej, czasu transakcji, a sama sprzedaż została zarejestrowana jako "jajko 1 szt.", podczas gdy faktycznie sprzedano frytki. W niektórych fast foodach oferowano m.in. kebab cielęco-barani składający się z wołowiny i mięsa z indyka. Inny lokal proponował dania z serem, ale zamiast sera klient dostawał wyrób seropodobny.

Nieoczekiwana zmiana składników

Inne nieprawidłowości to m.in. "burger 100 proc. wołowiny", który zawierał prawie 10 proc. wieprzowiny. Z kolei w "extra kebabie z baraniny", znajdowało się mięso wołowo-drobiowe. Należy podkreślić, ze wyniki kontroli nie są alarmujące - żywienie w barach szybkiej obsługi jest na ogół zgodne z wymaganiami. Jednak rzetelność obsługi pozostawia nieco do życzenia, a niedokładne informowanie klientów, używanie tańszych składników potraw stanowi niechlubny standard wśród niektórych przedsiębiorców. Tymczasem konsumenci mają prawo oczekiwać rzetelnej obsługi i produktów o odpowiedniej jakości nie tylko udając się do droższej restauracji, ale także zamawiając danie w barze szybkiej obsługi - mówi Dariusz Łomowski z Departamentu Inspekcji Handlowej UOKiK. Poza kontrolami, które stale będą prowadzone, równie ważne są rosnąca konkurencja i świadomość konsumentów - to mechanizmy, które prowadzą do stałego podnoszenia jakości na tym rynku - dodaje.

(ug)