Premier nie lubi szklanych mównic – lubi drewniane. Ale ta, którą dostanie daleko odbiega od tej wymarzonej… Czyżby przed ogłoszeniem przetargu ktoś nie dopytał o szczegóły? Czy ktoś odpowie za pomyłkę?

Nowa mównica Jarosława Kaczyńskiego jest zdobiona hartowanym szkłem i wyposażona w pulpit, który da się regulować stosownie do wzrostu szefa rządu. Powstaną takie dwa cacka a zamówienie realizuje już firma z Warszawy.

Co na to premier? Lubię takie solidne mównice, drewniane najlepiej, jak w Sejmie. Dla mnie ta mównica jest dobra, natomiast nie lubię takich szklanych, lekkich – oprę się i ona się wywróci - zwierzał się premier.

Jedna mównica ma być wyposażona w specjalny kufer do transportu i rozstawianą z tyłu ściankę z odpowiednim tłem. To wersja plenerowa. Druga stanie w sali konferencyjnej w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów w Warszawie. Koszt obu - co najmniej kilkadziesiąt tysięcy złotych.