Nowa dyrektorką sekretariatu ministra budownictwa została Sylwia Wiśniowska – córka wicemarszałek Sejmu Genowefy Wiśniowskiej. Szef resortu Andrzej Aumiller nie widzi nic niestosowanego w zatrudnianiu na wysokim, dyrektorskim stanowisku córki partyjnej koleżanki. „Wolno mi” – argumentuje.

Odpowiadam krótko – minister ma prawo wybrać osobę, która jest zaufana, która prowadzi dobrze sekretariat. Proszę porozmawiać z ludźmi, którzy powiedzą, że przynajmniej wiedzą co trzeba robić. Ma kompetencje, wykształcenie wyższe, zna języki obce. To faktycznie kompetencje, którymi może pochwalić się zaledwie garstka. Oczywiście fakt, że Sylwia Wiśniowska jest córką „tej” Wiśniowskiej nie ma żadnego znaczenia.

Na pytania o nepotyzm i spłatę politycznego długu minister nie miał już ochoty odpowiadać. Wściekły zniknął za drzwiami swojego resortu.

Dyrektor sekretariatu wcale nie dba o kawę i ciasteczka dla ministra. Sylwia Wiśniowska będzie odpowiadać za kalendarz Aumillera, jego bieżące spotkania, kontakty z resztą rządu, a nawet za kształtowanie struktur resortu.

Reporter RMF FM próbował porozmawiać z Sylwią Wiśniowską. Niestety nie było to możliwe. Wicemarszałek Sejmu Genowefa Wiśniowska zapewniała, że dyrektorska posada córki w resorcie kolegi z partii to wcale nie jej zasługa. Urodziłam wspaniałą córkę. Gdyby mi zależało właśnie na umiejscowieniu córki, pracowałaby już kilka miesięcy - stwierdziła. Pytana o kompetencje i doświadczenie zawodowe córki odpowiadała: Ja mogę na temat córki wypowiedzieć się, ale jako mama. Posłuchaj relacji Mariusza Piekarskiego:

Na doniesienia na temat nepotyzmu zareagował ostro Jarosław Kaczyński. Premier zamierza wydać zakaz zatrudniania rodzin polityków w administracji publicznej.