Przełomowa decyzja sądu w Szczecinie. Lokatorzy mieszkań komunalnych, którzy złożyli pozew zbiorowy przeciwko gminie, zostali uznani za konsumentów. Daje to mieszkańcom miasta możliwość sądzenia się z gminą w podobnych sprawach już nie pojedynczo, a zbiorowo.

26 szczecinian złożyło w sądzie pozew zbiorowy przeciwko gminie Szczecin. Mieszkańcy domagają się zwrotu nadpłacanego przez 4 lata czynszu. Chodzi o podwyżkę opłat za wynajem mieszkań komunalnych z 2006 roku. W 2010 roku Sąd Administracyjny w Szczecinie uchylił uchwałę wprowadzającą tę 16-procentową podwyżkę z powodu błędów formalnych - nie została ona wpisana do Dziennika Urzędowego Województwa, czyli nie stała się prawem miejscowym. Gmina mimo to nie zwróciła mieszkańcom różnicy w czynszu.

Lokatorzy to konsumenci

Sąd Okręgowy w Szczecinie, do którego wpłynął pozew mieszkańców, w pierwszej kolejności musiał stwierdzić, czy lokatorzy mogą złożyć jeden wspólny pozew zbiorowy. Przedstawiciele Urzędu Miasta przekonywali, że o pozwie zbiorowym nie może być mowy, ponieważ każdy mieszkaniec nadpłacił inną kwotę i każdy powinien indywidualnie domagać się przed sądem zwrotu pieniędzy. Pełnomocnik lokatorów argumentował natomiast, że stwierdzenie nieważności uchwały dotyczy każdego mieszkańca w takim samym stopniu i różnica wysokości nadpłaconego czynszu przy rozpatrywaniu zasadności pozwu zbiorowego nie ma znaczenia.

Ostatecznie sąd przyjął racje mieszkańców. Uznał ich za konsumentów, którzy korzystają z usług gminy. Proces będzie kontynuowany, a kolejne rozprawy mają wykazać, czy szczecinianom należy się zwrot pieniędzy. Jeśli taka będzie decyzja sądu, dopiero kolejny proces będzie dotyczyć wysokości kwot, które należy zwrócić.

W Szczecinie jest 20 tysięcy mieszkań komunalnych. Pod pozwem zbiorowym podpisało się 26 osób. Prawdopodobnie do tej grupy dołączy kolejnych 50 osób.

Pozew zbiorowy dla innych

Decyzja sądu, który uznał lokatorów za konsumentów, jest przełomowa dla mieszkańców wszystkich polskich gmin. Powołując się na to orzeczenie, mieszkańcy będą mieli podstawy do składania podobnych pozwów zbiorowych na przykład w sprawie likwidacji szkół czy podwyżek. Wystarczy 10 osób, które pod takim pozwem się podpiszą. Do tej pory w Polsce nie było orzeczenia sądu, które stawiałoby mieszkańców w tak uprzywilejowanej pozycji.