"Nawet kilkanaście tysięcy osób może skorzystać z abolicji dla nielegalnych imigrantów, która ma wejść w życie na początku przyszłego roku" - ocenił wiceminister resortu spraw wewnętrznych Piotra Stachańczyk. Jego zdaniem, najwięcej będzie Ukraińców, a oprócz nich Wietnamczyków, Ormian i Czeczenów. Ustawa wprowadza abolicję dla cudzoziemców przebywających w Polsce nieprzerwanie od grudnia 2007 roku.

Ukraińcy przyjeżdżają do Polski w bardzo konkretnym celu finansowym. Abolicja jest im potrzebna, by móc swobodnie wjechać i pracować - argumentował Stachańczyk na posiedzeniu senackiej Komisji Sprawiedliwości, Praw Człowieka i Petycji. Jego zdaniem, o abolicję może zwrócić się kilkanaście tysięcy Ukraińców. Jest też pewna grupa Ormian - do dwóch tysięcy, Wietnamczyków i Czeczenów - dodał.

Ustawa o zalegalizowaniu pobytu niektórych cudzoziemców na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej została przyjęta przez Sejm w końcu lipca. Wnioski będzie można składać przez sześć miesięcy. Ustawa wprowadza abolicję dla cudzoziemców przebywających w Polsce nieprzerwanie od 20 grudnia 2007 roku.

O wydanie zezwolenia na zalegalizowanie pobytu będą mogli również wystąpić cudzoziemcy, wobec których od 1 stycznia 2010 roku trwało postępowanie o nadanie statusu uchodźcy (wszczęte w związku ze złożeniem kolejnego wniosku w tej sprawie). Zezwolenie na pobyt czasowy dla osób objętych abolicją będzie udzielane na dwa lata (jeden rok okazał się zbyt krótki). W trakcie takiego pobytu cudzoziemiec będzie mógł zatrudnić się bez zezwolenia - na podstawie umowy o pracę.

W przypadku cudzoziemców, którym odmówiono statusu uchodźcy i orzeczono wydalenie z Polski, wymogiem uzyskania zezwolenia będzie nieprzerwany pobyt w Polsce co najmniej od 1 stycznia 2010 roku.

Według najnowszych danych Urzędu ds. Cudzoziemców na terenie Polski legalnie przebywa około 97 tys. cudzoziemców. Od 50 do 70 tys. jest tu nielegalnie.

Wraz z przepisami abolicji przygotowano pakiet rozwiązań, które mają zostać wprowadzone równolegle. Nie trafiły one jeszcze do Sejmu. Chodzi m.in. o wydłużenie czasu udzielania zezwoleń na pobyt z dwóch do trzech lat.

Po zmianach jedynie Straż Graniczna będzie mogła zatrzymać cudzoziemca i umieścić go w strzeżonym ośrodku lub areszcie w celu wydalenia, a także przedłużyć jego pobyt w tych miejscach. Obecnie może to zrobić zarówno policja, jak i Straż Graniczna.

Z poprzednich abolicji w 2003 i 2007 roku skorzystało w sumie ok. 4,5 tys. osób.