Właśnie piątek, właśnie trzynastego wybrał generał Mieczysław Bieniek, by zaliczyć swój trzytysięczny skok ze spadochronem. Emocje były i choć wszystko zakończyło się dobrze, to bez przygód się nie obyło…

13 piątek, godzina 13. Ja bardzo lubię takie liczby – mówił przed wejściem na pokład gen. Mieczysław Bieniek, znany z operacji w Iraku i na Bałkanach. Nie jestem przesądny - zaznaczał. Wierzę raczej w umiejętności i szczęście.

Ale 13. piątek dał o sobie znać. Generał chciał z gracją wylądować przed kilkusetosobową publicznością zebraną na wojskowym poligonie w podkrakowskim Pasterniku, ale gdy tylko dotknął nogami ziemi, potknął się i – delikatnie mówiąc – na czworakach przywitał się z lądem. Posłuchaj relacji reportera RMF FM Macieja Grzyba: