Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów kazał zapłacić Wyższej Szkole Humanitas 46 tysięcy złotych kary. Poszło o informacje i opłaty dla studentów, którzy mieli zdawać poprawkowe egzaminy. Uczelnia odpiera zarzuty i składa odwołanie do sądu.

Urzędnikom nie spodobało się to, że o terminach egzaminów poprawkowych czy komisyjnych oraz o opłatach za nie studenci dowiadywali się czytając informacje na tablicy ogłoszeń. Natomiast zdaniem urzędników, zgodnie z prawem, takie informacje uczelnia powinna doręczać pisemnie każdemu ze studentów.

Jeśli ktoś się spóźniał z opłatą, musiał zapłacić karę - złotówkę za każdy dzień zwłoki. To też Urząd kwestionuje, bo za zwłokę uczelnia może się domagać jedynie karnych odsetek. Sami z tego zrezygnowaliśmy i to jeszcze przed kontrolą prowadzoną przez Urząd - powiedział reporterowi RMF FM rzecznik uczelni. Dodał on także, że w czasie kontroli nikt z urzędników o takich nieprawidłowościach nie wspominał, dlatego uczelnia złożyła odwołanie.