Sopot lekkoatletyczną stolicą globu. Jutro ruszają Halowe Mistrzostwa Świata. W trzydniowej imprezie wystartują reprezentanci 138 krajów z całego świata. Polacy mają kilka szans na medale.

Ceremonia otwarcia mistrzostw planowana jest na piątek na 17, ale sportowcy rywalizować będą już od rana. Pierwsza sesja mistrzostw zacznie się już o 10. Druga po ceremonii otwarcia. W sobotę kibiców także czekają dwie sesje, w niedzielę jedna. Ci, którzy mistrzostwa chcieliby oglądać na żywo, mogą jeszcze kupić bilety. Na wszystkie sesje zostało jeszcze mniej więcej 2 tysiące wejściówek.

Polacy mają kilka medalowych szans. Jako pierwsze zmagania zaczną zawodniczki skaczące wzwyż. Wśród nich Kamila Lićwinko, która jako jedna z czterech kobiet na świecie pokonała w tym roku poprzeczką zawieszoną co najmniej na wysokości dwóch metrów. Nadzieję na medal ma także tyczkarka Anna Rogowska, którą śmiało można nazwać gospodynią tych zawodów. Wychowałam się Sopocie. To jest moje miasto, gdzie na co dzień trenuję. Nie miałem jeszcze takiej możliwości, żeby u siebie w domu zdobyć medal, więc mam nadzieję, że wykorzystam taką szansę. Mam nadzieję, że osoby, które przyjdą na halę będą mnie wspierać. Będę starała się to w ten sposób odebrać, żeby nie było presji. Wręcz takie pozytywne nastawienie i doping publiczności, myślę, że to się powinno przełożyć na wynik - mówiła dziś Anna Rogowska. Wśród kandydatów do medalu wymieniany jest także tyczkarz - Paweł Wojciechowski, mistrz świata z 2011 roku. W pchnięciu kulą liczyć na pewno możemy też na Tomasza Majewskiego. Spore szanse na miejsce na podium w biegu na 800-metró mają też Adam Kszczot i Marcin Lewandowski.

Mieszkańcy Trójmiasta w związku z imprezą muszą liczyć się z utrudnieniami w ruchu, zwłaszcza w okolicach Ergo Areny. Droga obok hali to jedna z trzech tras, którą można przejechać z Sopotu do Gdańska. Kto nie wybiera się na mistrzostwa powinien omijać ulice Łokietka w Sopocie oraz Gospody w Gdańsku. Od strony Gdańska w Gospody zresztą wjechać i tak będą mogli jedynie mieszkający i pracujący na pobliskim osiedlu. Korków spodziewać można się też na Pomorskiej w Gdańsku, bo lewy pas tej ulicy od jutra zmieni się w parking. Ci, którzy wybierają się na zawody auta zostawić będą też mogli na płatnych parkingach - przed halą oraz wzdłuż ulicy Łokietka w Sopocie. Opłata za osobowy samochód to 10 złotych. Do hali najwygodniej dojechać będzie Drogą Zieloną.

(j.)