Posiadanie nawet niewielkiej ilości substancji odurzających lub psychotropowych na własny użytek należy uznać za posiadanie, które jest zabronione - orzekł Sąd Najwyższy w Warszawie. SN zajął się sprawą, bo sądy podejmowały różne decyzje.

Jedne uznawały, że karalne jest posiadanie każdej, choćby najmniejszej ilości środków odurzających. Inne stały na stanowisku, że skoro samo zażywanie narkotyków nie jest karalne, to nie powinno też być kar za posiadanie małej ilości takich substancji.

Przedstawiciel prokuratora generalnego argumentował, że w obowiązującym kształcie ustawa o przeciwdziałaniu narkomanii nie różnicuje karalności ze względu na to, co się zamierza zrobić z posiadaną substancją. Przypomniał, że w nowelizacji z 2000 roku ustawodawca celowo skreślił przepis, który pozwalał na rezygnację z karania w przypadku ilości posiadanych na własny użytek. Miało to pozwolić skuteczniej ścigać handlarzy twierdzących, że znalezione przy nich narkotyki były przewidziane do użytku własnego. Prokurator zwrócił uwagę, że można zażyć narkotyk, nie posiadając go na własność; "częste są też fakty wzajemnego udzielenia" narkotyku.

SN stwierdził, że pojęcie posiadania nie budzi sporu, nie ma też wątpliwości, że pod zarzutem posiadania nie wolno nikogo karać za znajdowanie się pod wpływem środka odurzającego. SN zaznaczył, że także obowiązująca ustawa pozwala - przy małej ilości posiadanego środka i znikomej szkodliwości społecznej - nie wszczynać postępowania.

Polskie prawo za posiadanie środków odurzających, substancji psychotropowych przewiduje karę do trzech lat więzienia. Jeśli ilość środków lub substancji jest znaczna - od sześciu miesięcy do ośmiu lat. W wypadku mniejszej wagi sprawy sąd może ukarać grzywną, ograniczeniem wolności albo więzieniem do roku.

W Sejmie znajduje się rządowy projekt nowelizacji ustawy antynarkotykowej, który przewiduje odstąpienie od karania za posiadanie niewielkich ilości narkotyków. Projekt zmierza też do wprowadzenia zasady, że osoby uzależnione należy leczyć, a nie karać.