Prywatny śmigłowiec spadł do Wisły w miejscowości Sady na Mazowszu. Ranne są dwie osoby.

Prywatna maszyna wystartowała z lotniska w Modlinie. Ze wstępnych ustaleń wynika, iż śmigłowcem lecieli pochodzący z województwa kujawsko-pomorskiego 25-letni instruktor i młoda kursantka - poinformowała PAP oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Nowym Dworze Mazowieckim st. asp. Joanna Wielocha.

Do wypadku doszło ok. godz. 14 na wysokości ul. Promiennej w Sadach. Jako pierwszy do rozbitków dotarł patrol policji rzecznej, który wyłowił rannych z wody oraz przetransportował ich na brzeg.

Lotnicze Pogotowie Ratunkowe przetransportowało kobietę do szpitala. Służby określają jej stan jako zagrażający życiu. Mniej poszkodowany został mężczyzna, choć także mowa o ciężkim stanie. On karetką pogotowia został przewieziony do szpitala w Płocku.

Wieczorem straż pożarna wyciągnęła wrak maszyny na brzeg za pomocą  lin i specjalnej ładowarki.

Rzecznik Mazowieckiego Komendanta Wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej mł. bryg. Karol Kierzkowski poinformował, że na miejscu wciąż pracują technicy i prokurator. My zabezpieczamy teren i go doświetlamy - wyjaśnił.

Opracowanie: