​"Wojsko ze względu na sytuację na Ukrainie przyspiesza zakup śmigłowców atakujących. Poza tym chce kupić śmigłowce bojowe po to, by szybciej przerzucać żołnierzy w momencie zagrożenia - pisze czwartkowa "Gazeta Wyborcza".

Datę składania ofert w przetargu na śmigłowiec uderzeniowy, który ma być od lat 2017-18 następcą "latających czołgów" Mi-24 ministerstwo wyznaczyło na 1 sierpnia.

"To zaskoczenie. Do tej pory zakup tego rodzaju śmigłowców odkładano na lata 2020-22. Wszystko to z powodu sytuacji na Ukrainie" - podaje "GW". Dziennik przypomina również, że kwestia przyspieszenia zakupu śmigłowców uderzeniowych pojawiła się po agresji Rosji na Krymie.

Ponadto w czwartkowej "Gazecie Wyborczej":

- Klony MFW i Banku Światowego

- Biskupi o odwołanym dyrektorze szpitala: Chazan ofiarą