Slobodan Miloszevic będzie mógł zostać kolejny raz prezydentem Jugosławii. Parlament w Belgradzie zatwierdził zmiany w konstytucji, wprowadzając bezpośrednie wybory głowy państwa.

Połączone izby parlamentu zdecydowały, że prezydenta Jugosławii będzie wybierał naród, a nie deputowani. Dotychczas obowiązujące przepisy nie pozwalały Miloszevicowi ubiegać się o kolejną kadencję. Poprawki w konstytucji sprawiają, że liczba prezydenckich kadencji będzie liczona od nowa.

Zmiany w konstytucji zaproponowali współpracownicy prezydenta Jugosławii. Swoistym rekordem jest fakt, że opozycyjni parlamentarzyści otrzymali projekt nowelizacji konstytucji dopiero na kilka godzin przed głosowaniem.

"To rodzaj przewrotu stanu" - komentuje na gorąco Tomislav Jeremic, parlamentarzysta Serbskiego Ruchu Odnowy. Liderzy opozycji obawiają się też, że wyniki wyborów mogą zostać sfałszowane.

00:15