Prokuratorzy z Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku zażądali od urzędników dokumentacji związanej z kamienicą, w której Sławomir Julke chciał budować mieszkania. Właśnie za zgodę na inwestycję, zdaniem Julkego, prezydent Sopotu miał żądać łapówki. Tym samym śledztwo w sprawie Jacka Karnowskiego wraca do punktu wyjścia.

Prokuratorzy zażądali wniosków biznesmena dotyczących nadbudowy kamienicy, czyli dokumentów, które analizowali na samym początku śledztwa. Pismo w tej sprawie przyszło właśnie do urzędu a decyzja sądu o zwróceniu aktu oskarżenia do prokuratury zapadła 14 września czyli 4 miesiące temu.

Prokurator Krzysztof Trynka z prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku powiedział reporterowi RMF FM, że nie będzie komentował czynności prowadzonych w śledztwie. Robimy to, co zalecił nam sąd zwracając sprawę do uzupełnienia - powiedział Trynka.