W Warszawie rozpoczęła się konwencja Sojuszu Lewicy Demokratycznej, która ma zmienić statut partii, aby doprowadzić do tego, żeby mogła powstać wspólna formacja polityczna z Wiosną. Równocześnie trwa konwencja ugrupowania Roberta Biedronia.

Sekretarz generalny SLD Marcin Kulasek podkreślił, że konwencja krajowa Sojuszu zbiera się po to, aby zmienić statut partii, żeby mogła powstać jedna formacja z obu ugrupowań.

Jak zapowiadaliśmy w trakcie kampanii wyborczej, chcemy, żeby powstała nowa formuła - formuła partii lewicowej, która nie będzie walczyła o przekroczenie progu na poziomie 5 czy 8 procent, tylko realnie będzie walczyła o rządzenie, a przynajmniej współrządzenie naszym krajem za cztery lata - zapowiada Kulasek.

Uważamy, że jako lewica jesteśmy w stanie, prowadząc taką rozsądną politykę opozycji konstruktywnej, a nie totalnej, za cztery lata odsunąć PiS od władzy - dodał.

Kulasek poinformował, że konwencja krajowa SLD zmieni statut i nazwę formacji. Zmiany w statucie będą polegały głównie na tym, żeby dostosować go do powstania tej formuły, żeby nie było zagrożenia przy zmianie nowej formuły utraty subwencji - podkreśla sekretarz generalny SLD.

Obraduje też Wiosna

Równocześnie w Warszawie odbywa się konwencja Wiosny. Otwierając spotkanie Gawkowski podziękował za 314 dni, które upłynęły od konwencji założycielskiej Wiosny na warszawskim Torwarze i podkreślił, że wielu polityków Wiosny pełni dziś w parlamencie ważne funkcje. W tym kontekście Gawkowski, który jest szefem klubu Lewicy, wymienił m.in. wiceprzewodniczących klubu: Krzysztofa Śmiszka, Monikę Pawłowską czy Beatę Maciejewską, a także wiceprezes Wiosny Gabrielę Morawską-Stanecką, która została wicemarszałkinią Senatu.

Doceniamy to, że dostaliśmy się do parlamentu, ale to jest początek drogi - podkreślił. Mamy określony cel dla Wiosny i dla Lewicy. To rok 2023 - to przyszłe rządu Lewicy w Polsce i wdrażanie naszego programu - zaznaczył polityk Wiosny.

Gawkowski mówił też, że Lewica nie będzie w parlamencie totalną opozycją, ale będzie grupą ludzi, która nie zmieni swojego kursu.

"W 2023 roku będziemy mieli ponad 231 posłów w parlamencie"

W 2023 roku nie będzie 49 posłanek i posłów (lewicy). Nie będzie dwóch senatorów. Będzie nas ponad 231 mandatów w polskim parlamencie - to jest nasz cel - zapowiedział sekretarz generalny Wiosny.

Gawkowski stwierdził, że Lewica jest niewygodna dla innych partii opozycyjnych. Boją się nas i mają czego się bać, bo my mamy jasne i wyraziste poglądy i nie będziemy bać się mówić o sprawach dotyczących równości płci, o rozdziale państwa od kościoła - podkreślił.

Nasz cel to parlament 2023, ale nasz cel to również silne samorządy - zapowiedział.

Po konwencjach ok. godz. 14 planowana jest wspólna konferencja prasowa liderów SLD i Wiosny: Włodzimierza Czarzastego i Roberta Biedronia.