Siedmioletni chłopczyk, z pochodzenia Wietnamczyk. Zginął po upadku z 10. piętra wieżowca na katowickim osiedlu Tysiąclecia. Był sam w domu. Na razie nie zdecydowano, czy jego rodzice usłyszą prokuratorskie zarzuty.

Ustaliliśmy, że pod nieobecność rodziców chłopiec wyszedł na balkon i spadł. Zginął na miejscu. Obecnie trwają czynności procesowe z udziałem rodziców dziecka - powiedział nadkomisarz Piotr Bieniak z zespołu prasowego śląskiej policji.

Funkcjonariusz dodał, że matka chłopca, będąca w zaawansowanej ciąży, doznała szoku i na krótko trafiła do szpitala.

Policja wyjaśnia, dlaczego rodzice pozostawili dziecko bez opieki. Mogą oni usłyszeć zarzuty narażenia chłopca na niebezpieczeństwo, którego efektem była utrata życia.