Ruszył sezon narciarski w Beskidach. Od soboty działają Beskid Sport Arena w Szczyrku Biłej, Zagroń w Istebnej i Siglany w Wiśle. Zjeżdżać można też na Białym Krzyżu. W Beskidach zakończył się sezon jesiennych przeglądów technicznych wyciągów.

Beskid Sport Arena to jeden z trzech największych ośrodków w Szczyrku. W sobotę ruszyły tam kolej linowa Beskid oraz wyciąg narciarski nr 2. Czynne są trasy 1 i 4 na całej długości oraz od trawersu do stacji dolnej. Wszystkie trasy narciarskie zostały przygotowane w ograniczonej szerokości, ale grubość pokrywy śnieżnej sięga od 25 do 50 cm - poinformował przedstawiciel ośrodka Michał Słowioczek.

Na stoku na Białym Krzyżu w Szczyrku leży od 30 do 50 cm śniegu. Działają dwa wyciągi. Zjeżdżać można również w stacji narciarskiej Siglany w Wiśle, gdzie leży ok. 40 cm śniegu, i w ośrodku Zagroń w Istebnej - ok. 20 cm.

Goprowiec ze stacji grupy beskidzkiej w Szczyrku Edward Golonka powiedział, że warunki na szlakach turystycznych w dolnych partiach gór są dobre. W wyższych rejonach występują oblodzenia. W partiach szczytowych Babiej Góry i Pilska też 2-3 cm śniegu. O tyle jest to groźne, że pokrywa on cienką warstwę lodu. Trzeba uważać na szlakach - powiedział.

Właściciele kolei linowych podali, że zakończyły się przeglądy techniczne. Już wcześniej ruszyły "kanapy" na Czantorię w Ustroniu. W weekendy działa wyciąg na Dębowiec w Bielsku-Białej. Wyjechać można koleją linowo-terenową na Żar w Międzybrodziu Żywieckim. Od dziś działa też "kanapa" na Skrzyczne w Szczyrku. Jedynie "gondole" na Szyndzielnię w Bielsku-Białej jeszcze nie rozpoczęły sezonu, ruszą za tydzień.

Podczas przeglądów technicznych brygady remontowe sprawdziły stan części ruchomych, gondoli lub krzesełek i kanap, a także łożysk, podpór i lin nośnych.

(j.)