"Zobowiązał się sfinansować wyjazd grupy dzieci chorych na białaczkę do Izraela" - tak obecność Bogusława Bagsika w Sejmie tłumaczy Władysław Adamski z SLD, na zaproszenie którego były szef Art-B gościł wczoraj w parlamencie.

Czwartkowy "Super Express" opisał, jak Bogusław Bagsik, posłanka Krystyna Cencek i poseł Władysław Adamski (oboje z SLD) biesiadowali w środę wieczorem w restauracji nowego domu poselskiego. Sprawa oburzyła część posłów. Obecność Bagsika w sejmowej restauracji wywołała nawet interwencję straży marszałkowskiej sprowadzonej przez posła Kamińskiego z AWS. „Chcę chronić swój wizerunek przed tego typu zdjęciami paparazzi i protestowałem przeciw temu, żebym był tłem” – mówił Kamiński. Natomiast poseł SLD Władysław Adamski, który zaprosił Bagsika stwierdził, iż Bagsik zobowiązał się „sfinansować wyjazd 10 dzieci chorych na białaczkę do Izraela, który jest krajem przodującym w leczeniu tego typu chorób. Pozostali panowie, którzy również brali udział w tym spotkaniu także podjęli podobne zobowiązania” – mówił Adamski. „To, co mówił mało mnie interesuje – pije wódkę z kryminalistą” – dla posła SLD nie miał litości poseł AWS Stefan Niesiołowski. Marszałek Płażyński powiedział z kolei, że jest to zachowanie "dziwne i naganne, ale nie łamiące regulaminu Sejmu". Obecność Bogusława Bagsika w Sejmie chce wyjaśniać szef MSWiA. Szef SLD Leszek Miller z kolei mówił: „minister Biernacki powinien wyjaśnić jak to się stało, że w ciągu 10 miesięcy ukrywał fakt korupcji w Urzędzie Wojewódzkim w Katowicach”. Bagsik jest bohaterem najgłośniejszej afery z początków III Rzeczypospolitej. W październiku został skazany, nieprawomocnym 9 lat więzienia za wyprowadzenie z polskiego systemu bankowego, za pomocą tzw. oscylatora, 430 mln zł i działanie na szkodę spółki Art-B.

foto PAP

13:50