Sejm uchwalił ustawę dotyczącą spreadów walutowych. Oznacza to, że kredytobiorcy nie będą musieli kupować waluty w swoim banku po zawyżonym kursie. Specjaliści twierdzą, że takie rozwiązanie to fikcja, bo banki podniosą inne opłaty. Także osobom, które korzystają z innych usług.

Już we wrześniu każda osoba, która ma kredyt w walucie obcej będzie mogła go spłacić na przykład frankami kupionymi w kantorze albo innym tańszym banku.

Teoretycznie powinniśmy na tym zaoszczędzić około 50 złotych miesięcznie. Ale nie według bankowców. Problem polega na tym, że te waluty, tak jak są trudno dostępne dla banków, tak samo będą trudno dostępne dla klienta - mówił szef Związku Banków Polskich Krzysztof Pietraszkiewicz.