Ministerstwo Sprawiedliwości chce, by sprawy, w których poszkodowanymi są dzieci, były rozpatrywane przez sądy karne bez kolejki i bez możliwości odraczania. Jak informuje "Dziennik Gazeta Prawna" o wprowadzenie takich zapisów zaapelowała do ministra sprawiedliwości Krzysztofa Kwiatkowskiego działająca przy jego resorcie Rada ds. Pokrzywdzonych Przestępstwem.

Na kolejnym posiedzeniu rady ma zostać zredagowane pismo, które minister roześle do wszystkich sądów karnych w Polsce.

Trwają prace nad takim dokumentem. Trafi do wszystkich sądów apelacyjnych. Tego rodzaju sugestia nie naruszy niezawisłości sędziowskiej ani nie zdezorganizuje pracy poszczególnych wydziałów, a jedynie przyniesie wymierne korzyści dla małoletnich pokrzywdzonych bądź świadków - zapewnia Kwiatkowski.

Sprawy dotyczące dzieci byłyby oznaczane specjalnym, niebieskim stemplem przedstawiającym dziecięcą twarz. Początkowo myśleliśmy, żeby to była uśmiechnięta buzia, ale po zastanowieniu myślę, że powinna być raczej smutna - mówi członek Rady, sędzia Anna Maria Wesołowska. Taki specjalny stempel ma być gwarancją, że akta nie zalegną na półkach.