Mężczyźnie, który na przejściu dla pieszych potrącił dwie kobiety, postawiono zarzuty. W środę sąd rozpatrzy wniosek o jego tymczasowe aresztowanie.

Postawiliśmy mu zarzuty kierowania samochodem pod wpływem alkoholu, spowodowania śmiertelnego wypadku oraz poważnych obrażeń ciała u drugiej potrąconej osoby, wreszcie ucieczki z miejsca wypadku - mówi prokurator z Mysłowic.

Mężczyźnie grozi kara do 12 lat więzienia. Prokuratura chce jego tymczasowego aresztowania. Argumentuje to zagrożeniem, wysoką karą oraz obawą utrudniania śledztwa. Wniosek w tej sprawie jest już w sądzie. Będzie rozpatrywany w środę.

Rozpędzony samochód uderzył w pieszych


Wypadek wydarzył się w niedzielę wieczorem. Dwie kobiety przechodziły przez oznakowane przejście dla pieszych. Nagle uderzył w nie rozpędzony samochód. Kierowca uciekł z miejsca wypadku.

Jedna z potrąconych kobiet zmarła od razu. Druga, w ciężkim stanie, nadal leży w szpitalu.

Uciekającego kierowcę zatrzymano po krótkim pościgu. Badanie alkomatem wykazało u niego ponad dwa promile alkoholu.