Tylko jedna rodzina z kamienicy zniszczonej wczoraj przez wybuch gazu w Brzezinach koło Łodzi, jeszcze nie odebrała kluczy do lokalu zastępczego. Mieszkanie będzie do ich dyspozycji we wtorek rano, bo lokatorzy zażyczyli sobie remontu.

Wszystko zostało pod gruzami, jak tu mówić o przeprowadzce - mówi reporterce RMF FM Agnieszce Wyderce jedna z mieszkanek kamienicy. Tu nie ma co przeprowadzać. Wszystko zostało w pokoju, a to, co było w kuchni, zostało zrujnowane.

Dziś nikt nie interesuje się losem ludzi - dodaje z żalem inna kobieta. Wczoraj, jak było zamieszanie, to każdy był. Teraz rodzina została bez żadnej pomocy. Ale te zarzuty odpiera burmistrz Brzezin Ewa Chojka. Jeszcze dziś MOPS wypłaci lokatorom ze zburzonej kamienicy po 200 złotych na osobę. To są takie zasiłki losowe na bieżące potrzeby, czyli zakup żywności, środków czystości, leki. Oczywiście tym rodzinom będzie udzielana dalsza pomoc.

Miasto za pośrednictwem MOPS-u chce też pomóc lokatorom w urządzeniu się w nowych miejscach. Będą więc kupowane meble, sprzęty AGD i inne przedmioty codziennego użytku, jak np. naczynia.