Nie udało się uzyskać informacji w sprawie zrealizowania decyzji o rozstrzelaniu konkretnych osób - tak rosyjski rząd odpowiedział na skargę, jaką w Europejskim Trybunale Praw Człowieka złożyli krewni polskich oficerów zamordowanych w Katyniu. Do pisma dotarła "Rzeczpospolita". W dokumencie Rosjanie używają słów "sprawa", "zdarzenie katyński"; nie wspominają ani razu o "zbrodni" czy "mordzie".

Rosjanie rehabilitacji zamordowanych nie przewidują, gdyż - jak tłumaczą - nie udało się potwierdzić okoliczności schwytania polskich oficerów, charakteru postawionych im zarzutów i tego, czy je udowodniono. Nie ma nawet pewności - pisze rosyjski rząd - czy Polaków rozstrzelano.

W 17-stronicowym piśmie Rosjanie wracają do starych argumentów - zwracają m.in. uwagę, że pierwsze śledztwo w sprawie zbrodni było prowadzone pod kontrolą Niemców. Dystansują się również od ustaleń własnej komisji, która w latach 90. uznała, że rozstrzelanie dwudziestu kilku tysięcy polskich oficerów było zbrodnią dokonaną przez NKWD na zlecenie Stalina.

Moskwa przekonuje, że Trybunał nie powinien zajmować się tą sprawą. Argument? Rosja jest związana europejską konwencją praw człowieka, czyli podlega jurysdykcji Trybunału, dopiero od 5 maja 1998 r. Władze Federacji Rosyjskiej nie miały obowiązku przeprowadzenia śledztwa w związku z katyńskimi zdarzeniami, które miały miejsce w 1940 roku - czytamy w piśmie.

Ponadto Moskwa nie chce przekazać Trybunałowi m.in. kopii postanowienia o umorzeniu śledztwa katyńskiego z 2004 roku, gdyż "zawiera tajemnice, których ujawnienie mogłoby przynieść uszczerbek bezpieczeństwu kraju". Polakom także dokumentu nie przekazano.

Witomiła Wołk-Jezierska i 12 innych krewnych polskich oficerów zamordowanych w Katyniu przez lata próbowali dochodzić sprawiedliwości przed rosyjskimi sądami. Odmówiono im nie tylko rehabilitacji ich bliskich, ale nawet dostępu do materiałów zakończonego w 2004 roku śledztwa katyńskiego. W sierpniu 2009 roku poskarżyli się więc do Strasburga na naruszenie przez Rosję prawa do życia i poniżające traktowanie.