Zatrzymani w Toruniu znany adwokat i dwaj lekarze - to może być wierzchołek góry lodowej w śledztwie dotyczącym nieprawidłowości w tamtejszym wymiarze sprawiedliwości - dowiaduje się RMF FM. Prokuratura zarzuca zatrzymanym korupcję i utrudnianie postępowań sądowych i prokuratorskich.

Jak udało się ustalić reporterowi RMF FM Marcinowi Friedrichowi, chodzi o znanego w toruńskim środowisku mecenasa Andrzeja L. To o nim prasa pisała, że bywał na sponsorowanych imprezach klubu strzeleckiego „Magnum” -klubu, na rzecz którego w toruńskim sądzie zasądzano nawiązki od skazywanych. Jednym z zatrzymanych lekarzy ma być zastępca ordynatora jednego z oddziałów szpitala miejskiego w Toruniu.

O sprawie niechętnie wypowiada się prokuratura czy policja. Mogłoby to utrudnić w znaczny sposób prowadzone postępowanie, w którym wkrótce mogą pojawił się nowe wątki - mówił rzecznik Komendanta Wojewódzkiego Policji w Bydgoszczy Jacek Krawczyk. Niewykluczone więc, że do sprawy zostaną zatrzymane kolejne osoby, w tym prawnicy z toruńskiego środowiska.

Dodajmy, że wśród dzisiaj zatrzymanych są też osoby skazane, którym odroczono wykonanie kary na podstawie sfałszowanych zaświadczeń lekarskich.