W Kamieniu Pomorskim po raz 10. nie odbyła się sesja rady powiatu zwołana na wniosek grupy radnych. Powód: inna grupa radnych nie została o niej "skutecznie powiadomiona". W powiecie zapanował prawny galimatias. Równolegle funkcjonują dwa zarządy powiatu - stary i nowy, ale zawieszony - a radni chcą wybrać... trzeci. Tymczasem niektórzy radni nie odbierają wezwań na sesje od początku grudnia.

Jeszcze przed 11 lutego, kiedy to bez względu na okoliczności ma się odbyć sesja zwyczajna, pięciu radnych zawnioskowało o sesje nadzwyczajne: 21, 26 , 28 stycznia oraz 4 i 8 lutego. Jest więc okazja wyśrubować rekord kolejnych nieodbytych sesji do 15.

W starostwie powiatowym urzędnicy zapewniają, że robią wszystko, żeby skutków tego szaleństwa mieszkańcy nie odczuli. Normalnie odbierają dowody rejestracyjne, prawa jazdy, umowy dzierżawy, wydają pozwolenia na budowę - wymienia jedna z urzędniczek. Urząd pracuje normalnie, ale do normalności w tej sytuacji jeszcze daleko.